Pages

2024年1月4日

'Z notatnika arborysty' (EDIT : English version below)

 'Z notatnika arborysty' (EDIT : English version below)

   Zabezpieczanie miejsc po cięciach   









"Rany drzew - Farby i maści / Tree wounds - Wound dressings"

Temat zdaje się jasny i oczywisty, coraz szerzej rozumiany wśród fachowców z branży drzewnej - farby i maści ogrodnicze nie zdają egzaminu przy zabezpieczaniu cięć na drzewach, mogą nawet zaszkodzić  

Czy na pewno rozumiany ?   no właśnie, jak się okazuje działają u nas dwie "szkoły" - jedna mówi o zabezpieczaniu ran i ubytków na całej powierzchni uszkodzenia (nierzadko bez względu na czas powstania rany...), druga dopuszcza użycie substancji na bazie (między innymi) fungicydu ale tylko bezpośrednio po wykonanych cięciach, jedynie obwodowo w miejscach żywych tkanek przy dużych średnicach ran i jedynie w uzasadnionych przypadkach (wysokie ryzyko dostępu patogenu z uwagi na warunki środowiskowe i zły stan fitosanitarny drzewa).

Problem w tym, że żadna ze "szkół" nie daje swoim uczniom do ręki konkretnych argumentów za, lub przeciw  

Cała dyskusja najczęściej opiera się na informacjach z etykiety środka (zapewnieniach producentów o skuteczności specyfiku...), badaniach których nikt nie jest w stanie przytoczyć (żadna ze stron dyskusji...), własnym doświadczeniu oraz zaleceniach dla wykonawców przekazywanych od klienta...

Ok, kilka faktów (w odpowiedzi na krążące mity)  

drzewa nie "goją" uszkodzeń ani się nie leczą - podczas wzrostu drzewa minimalizują ryzyko zasiedlenia przez patogeny poprzez tworzenie suberyzowanego drewna - korka, którego właściwości fizyczne i chemiczne skutecznie izolują żywe tkanki przed wpływem czynników zewnętrznych. Korek się nie regeneruje. Taka sama strategia została przez nie wypracowana w przypadku utraty kory i odsłonięcia aktywnych tkanek - drzewa izolują uszkodzenia poprzez aktywację mechanizmu CODIT w miejscu uszkodzenia. Tak więc żadne maści ani farby nie pomagają w, ani nie leczą drzew ! Tkanki drzewne się nie regenerują. Ich ochrona przypada tworzącemu się na brzegach uszkodzenia kalusowi,

pokrycie uszkodzonych obszarów farbą hamuje procesy oksydacyjne, co z kolei ogranicza kompartmentalizację tkanek i rozwój kalusa

istnieją liczne badania prowadzone przez zespoły naukowców na całym świecie, dowodzące o braku skuteczności a nawet szkodliwości zabezpieczania miejsc po cięciach. Niektóre z nich (badania) trwały przez 13 lat (sic!) i/albo obejmowały setki doświadczeń prowadzonych na wielu gatunkach drzew;

https://www.researchgate.net/....../254219227_Wound......

https://www.tandfonline.com/....../01140671.1997......

https://www.tandfonline.com/....../01140671.1997......

jest tego sporo więcej...

stosowanie farb, maści i emulsji których większość z nich powstaje na bazie substancji ropopochodnych, uszkadza naturalne procesy kompartymentalizacji poprzez zmianę właściwości fizyko/chemicznych tworzących się barier, a w szczególności bariery 4 CODIT, tworzącej się na powierzchni rany (przykłady w galerii),

bardzo często smarowidła te tworzą nieprzepuszczalną powłokę o właściwościach hydrofobowych pozostającą przez lata w miejscu jej nałożenia - niestety działa to w dwie strony, pod powłoką (czyli tam gdzie nie widać...) powstają na skutek tworzenia się optymalnych warunków wodno/powietrznych w drewnie, idealne okoliczności do rozwoju grzybów. Krótko mówiąc, woda wsiąka, ale nie odparowuje, jest dostęp dla tlenu, zarodniki grzyba przenoszone są przez ptaki, owady lub dostają się one do wnętrza poprzez pęknięcia powstałe w powłoce i zaczyna się inwazja grzyba, który w optymalnych dla siebie warunkach przełamuje barierę 4 CODIT i penetruje tkanki wewnątrz pnia i konarów (przykłady w galerii).

powłoka z farby uniemożliwia powstawanie kalusa powierzchniowego, który tworzy się na powierzchni uszkodzenia (to jest bardzo ważne dla drzew w wielu przypadkach),

cyt. "Malowanie miejsc po cięciach ma dużą funkcję estetyczną, w szczególności w starych zabytkowych parkach i przy drzewach pomnikowych"   Naprawdę ? ale tak, spotkałem się kilkukrotnie i z takim argumentem....  

W powyższych i innych dostępnych w sieci opracowaniach można znaleźć informację o skutecznym działaniu farb i maści - np w przypadku ograniczania rozprzestrzeniania się zarodników powodujących więdnięcie dębu (niska skuteczność, ale jednak), albo w przypadku chorób wirusowych i bakteryjnych drzew owocowych (rak bakteryjny drzew owocowych). Ale to tyle  

Zapraszam wszystkich do rzeczowej, popartej argumentami dyskusji - nie skreślam z zasady doświadczenia praktyków i teoretyków, o ile potrafią oni uzasadnić swoje racje. Niewykluczone że wszyscy się czegoś tutaj nauczymy  

-------------------------------------------------------------------------

Eng.

'From the arborist's notebook'

    Securing places after cuts    

"Tree wounds - Wound dressings"

This topic seems clear and obvious to all   more and more widely understood among professionals in the arboricultural profession - paints and wounds dressings do not pass the exam when securing cuts on trees, they can even hurt them.

Is it really understandable??   well, as it turns out, we have two schools of conduct in the case-

one talks about securing wounds and cavities over the entire surface of the damage (often regardless of the age of the wound...),

the other allows the use of substances based on (among other things) fungicide, but only immediately after the cuts were made, only peripherally in places of living tissues with large wound diameters and only in justified cases (high risk of pathogen access due to environmental circumstances and poor phytosanitary condition of the tree).

The problem is that none of that "schools" gives their students specific arguments for, or against  

The whole discussion is most often based on information from the product's label (producer's assurances about the effectiveness of the product ...).

Ok, here are some myths and facts about trees & paint ;

Myth no 1 – „Trees heal their wounds and themselves”

Trees don't heal their wounds or themselves - during tree growth, they minimize the risk of colonization by pathogens by creating suberized wood - cork, whose physical and chemical properties effectively isolate living tissues from external factors. Cork does not regenerate and do not heal a tree.

By the way, the same strategy has been developed by them in the case of loss of bark and exposure of active tissues - trees isolate wound by activating the CODIT mechanism at the site of damage. So no wound dressings or paints help or heal trees ! Wood tissues do not regenerate. Wound protection falls to the callus forming on the edges of the damage.

Myth no 2 – “Wound dressings and paints are breathable and help wounds heal faster”

Covering damaged areas with paint inhibits oxidative processes, which in turn limit the development of callus and compartmentalization.

There are numerous studies conducted by teams of scientists around the world, proving the lack of effectiveness and even harmfulness of securing places after cuts. Some of them (research) lasted for 13 years (sic!) and/or included hundreds of experiments conducted on many species of trees;

https://www.researchgate.net/.../254219227_Wound...

https://www.tandfonline.com/.../01140671.1997.9513983...

https://www.tandfonline.com/.../01140671.1997.9513983...

there's a lot more to it...

Myth no 3 – „Wound dressings and paints accelerate callus development”

Use of paints, ointments and emulsions, most of which are based on petroleum-derived substances, damages the natural processes of compartmentalization by changing the physico/chemical properties of the emerging barriers. In particular the 4 CODIT barrier that forms on the surface of the wound (examples in the gallery). Very often these spreads create an impermeable coating with hydrophobic properties that remains for years in the place of its application - unfortunately, it works both ways - under the coating (i.e. where you can't see ...) they are created as a result of the fusion of optimal water / air conditions in the wood, ideal circumstances for the growth of fungi.

In short, water soaks in but does not evaporate enough, there is oxygen access, fungal spores are carried by birds, insects or get inside through cracks in the coating. Colonization of the fungus which in optimal conditions breaks the 4 CODIT barrier and penetrates the tissues inside the trunk and branches, begins (examples in the gallery).

The paint coating also often prevents formation of surface callus, that forms on top of the damage (this is very important in many cases for trees).

Myth no 4 - quote. "Painting places after cuts has a large aesthetic function, especially in old historic parks and monument trees"

  Really? but yes, I have met several times with such an argument....  

In the above and other studies available on the web, you can find information about the effective action of paints and wound dressings - e.g. in the case of limiting the spread of spores causing white oak wilting (low efficiency, but still), or in the case of viral and bacterial diseases of fruit trees (bacterial canker of fruit trees ).

But that's it  

Not much more when it comes to trees, especially mature and old trees.

Whit this post, I invite everyone to a substantive discussion, supported by arguments - I do not delete experience of practitioners and theoreticians as a rule, as long as they can justify their arguments.

It is possible that we will all learn something here 

資料來源:

沒有留言:

張貼留言